Woda źródlana cenniejsza jest niż złoto

Woda źródlana cenniejsza jest niż złoto. Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, jakimi jesteśmy szczęściarzami, że mamy nieograniczony dostęp do wody pitnej. Nawet lepiej. Nie dość, że nieograniczony, to jeszcze mamy szereg możliwości dotyczący jej dystrybucji. Woda z dostawą do domu, woda dla firm, woda dla biura. A może woda źródlana, woda mineralna, czy też woda w galonach? Wymieniać można w nieskończoność.

Mała rzecz, a jaką kluczową odgrywa rolę

Włączam przeglądarkę, by zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na informacje płynące ze świata. Moją uwagę przykuwają kolejne doniesienia o rekordowej suszy w RPA, o nakazie ograniczenia przez mieszkańców Kapsztadu zużycia wody, a także o niezbyt korzystnych prognozach na najbliższe miesiące, notabene nie tylko prognozach pogodowych, ale również ekonomicznych. Czytam drugi raz artykuł. Analizuję zdanie po zdaniu. Nachodzą mnie refleksje. Jakże błahy, a zarazem jak ważny temat. Uświadamiam sobie, że my faktycznie nie przejmujemy się zasobami wody pitnej.

Wiemy, że woda źródlana zawsze jest w naszym zasięgu, a jak jej nie ma to wystarczy przejść się do sklepu w celu uzupełnienie zapasów. Pijemy ją zawsze kiedy chcemy. Nie mamy z góry narzucanych limitów zużycia. Jeżeli chcemy znacząco ułatwić sobie życie, kontaktujemy się z dystrybutorem wody, i ustalamy optymalne dla nas warunki umowy. Woda do naszego domu lub firmy jest dostarczana regularnie, wg wcześniejszych ustaleń. Generalnie nie bierzemy pod uwagę scenariusza, że tej wody może nam zabraknąć, a tym samym nie doceniamy, że woda źródlana cenniejsza jest niż złoto. Woda stanowi 60-70% naszego organizmu. Nasze prawidłowe funkcjonowanie uzależnione jest w głównej mierze od prawidłowego poziomu wody. Mała rzecz, a jaką kluczową odgrywa rolę.

Zespół Wielka Żywiecka